Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia zorganizowaliśmy klasową „wigilijkę”. Przy wspólnym stole przykrytym śnieżnobiałym obrusem, na którym znalazły się świąteczne ciasteczka i opłatek, spotkaliśmy się, aby złożyć sobie życzenia i zaśpiewać, „jak obyczaj stary każe” kolędy. Każdy z nas opowiedział, jak obchodzi się Wigilię w jego domu, jakie przygotowuje się potrawy, jaki najwspanialszy prezent dostał od Dzieciątka pod choinkę. Chociaż wieczerza wigilijna ta sama, a jednak w każdym domu nieco inna, bo u jednych jada się, np. barszcz z uszkami, a u innych zupę rybną lub grochową. Niezmienny jest jednak tradycyjny karp, bez którego nie wyobrażamy sobie tego jedynego w roku grudniowego dnia. Nasze spotkanie uświetniły kolędy w wykonaniu Antka, który pięknie zagrał na trąbce. Łamiąc się białym opłatkiem, życzyliśmy sobie wszystkiego, co najlepsze. A może z kazji Narodzeniem Bożej Dzieciny świat pokryje puchowa kołderka? Czego sobie i wszystkim życzymy!